29-letni Arkadiusz J. w latach 2006-2008 utrzymywał liczne kontakty seksualne, mimo że wiedział, iż jest nosicielem wirusa, nie informował o tym swych partnerów. Jak twierdził w śledztwie, stosował zabezpieczenia, które uniemożliwiały zarażenie.
Narażenie na zakażenie wirusem HIV jest przestępstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego. Prokuratura ustaliła grupę osób pokrzywdzonych działaniem Arkadiusza J., jednak większość z tych osób takiego wniosku nie złożyła. Ostatecznie S. stanął przed sądem za narażenie trzech osób, a dodatkowo za zmuszanie jednej z nich do wykonania tzw. innej czynności seksualnej pod groźbą ujawnienia jej orientacji seksualnej.
Sąd wydając wyrok zmienił kwalifikację tego ostatniego czynu na gwałt. Uwolnił też oskarżonego w tym przypadku od zarzutu narażenia na zakażenie, gdyż w momencie popełniania czynu nie wiedział on jeszcze, że jest nosicielem wirusa. Arkadiusz J. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw.
zew, PAP