Radna sejmiku woj. małopolskiego dodała, że Paweł Dawidek stwierdził publicznie: - Nie wytrzymałem, musiałem jej powiedzieć stara p... do domu, a ch... najwyżej zapłacę 500 zł kary.
Takie słowa padły w obecności uczestników mistrzostw Polski - blisko 60 zawodników i kilkunastu szkoleniowców. Nieetyczne zachowanie Dawidka potwierdziły - jak dotychczas - swym podpisem 33 osoby.
Wiele zastrzeżeń wnieśli również snowboardziści do organizacji zawodów w Jurgowie, które - jak się okazało - nie zostały zgłoszone do kalendarza FIS. Nie było dodatkowego pomiaru czasu na wypadek awarii, trasa nie została należycie zabezpieczona, rywalizacja była sędziowana przez osoby nie mające do tego uprawnień.
- Potwierdzam te wszystkie zarzuty - oświadczył zawodnik i trener klubu AZS Zakopane Marcin Sitarz. - Podejrzewam, że związek nie ma pieniędzy, więc nie mógł zapłacić za przyjazd delegata FIS. Na 10 dni przed mistrzostwami w ogóle nie było wiadomo czy się odbędą, a na trzy dni zmieniono miejsce. Nasza zawodniczka Karolina Jasion wypadła z trasy i przeleciała pod siatką zabezpieczającą, co dowodzi, że była źle ustawiona. Nie powinno być prześwitu od śniegu do dolnej krawędzi - dodał.
Jest również podejrzenie o sfałszowanie wyników slalomu giganta równoległego kobiet. Jak twierdzą świadkowie, pierwotnie na pierwszym miejscu była Karolina Sztokfisz (AZS Zakopane) przed Aleksandrą Król (KS F2 dawidek team.pl Zakopane). Potem kolejność uległa zmianie i złoty medal przyznano córce prezesa. - Pan Król mętnie wyjaśniał, że nastąpił błąd na tablicy. Jaka jest prawda, trudno będzie dowieść - zaznaczyła Marczułajtis-Walczak. Jej wątpliwości potwierdziły też inne osoby. - Nie wiem, czy będzie można dojść do prawdziwych rezultatów - mówił Sitarz.
Nieodpowiednim posunięciem było także powierzenie funkcji sędziego głównego Rajmundowi Bomowi, członkowi zarządu, którego syn Oskar zdobył dwa złote medale. - Nie można oczywiście twierdzić, że ojciec pomógł synowi by stanął na podium, ale aby nie było żadnych podejrzeń, tę funkcję mogła pełnić inna osoba - powiedzieli zgodnie Marczułajtis i Sitarz.
pap, ps