Fortuna o decyzji Małysza: czuję żal i podziw

Fortuna o decyzji Małysza: czuję żal i podziw

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mistrz olimpijski z Sapporo w skokach narciarskich Wojciech Fortuna na wieść o tym, że Adam Małysz postanowił zakończyć karierę sportową powiedział PAP, że czuje wielki żal, a zarazem ogromny podziw.
- Podziwiam Małysza, ponieważ wiem, ile ta decyzja go kosztowała. Niezwykle trudno jest powiedzieć sobie "dość" w momencie, gdy zdobywa się medal MŚ, jest się tak kochanym przez kibiców i w pełni sportowych sił - podkreślił Fortuna. Dodał, że między Małyszem a pozostałymi kadrowiczami istniała przepaść. - Trudno mi ostatnio oglądać starty tak świetnie niegdyś zapowiadających się zawodników jak m.in. bracia Jakub i Maciej Kotowie czy Łukasz Rutkowski. Gdy widzę, co się z nimi dzieje, to mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że  cofnęliśmy się do drugiej ligi. Jeżeli teraz nie weźmiemy się do  solidnej roboty trenerskiej, to na dobre miejsca, a co dopiero medale na igrzyskach w Soczi, nie ma co liczyć - ocenił.

Jego zdaniem, władze Polskiego Związku Narciarskiego powinny zastanowić się nad zmianą trenera kadry, a kandydata na nowego szkoleniowca widzi w... Hansie Kuttinie, który w latach 2004-2006 pracował już z biało-czerwonymi. - On przecież trenuje teraz rewelacyjnego Thomasa Morgensterna. Muszę przyznać, że austriackiemu szkoleniowcowi jestem winien przeprosiny, ponieważ był moment, w którym głośno wypowiadałem opinię, że nie do końca sprawdził się jako trener. Dziś przyznaję się do błędu, przepraszam i chylę czoła -  stwierdził Fortuna. Dodał, że w roli trenera polskich skoczków widziałby także Hannu Lepistoe. - Stworzyli przecież z Adamem Małyszem tak wspaniały tandem, a i w czasie, gdy szkolił naszą kadrę (2006-2008), były efekty. Coś w polskich skokach musi się zmienić - podkreślił.

Wojciech Fortuna zapytany, jak jego zdaniem spiszą się reprezentanci Polski w  ostatnim konkursie skoków na MŚ w Oslo powiedział, że nie potrafi tego do końca przewidzieć. - Uważam, że Adam po ogłoszeniu tej niezwykle trudnej decyzji poczuł tak wielką ulgę, że będzie skakał zupełnie bez obciążenia. I ten luz może przełożyć się na piękne, długie skoki. Mam nadzieję, że pozostała trójka znajdzie formę i będzie miała dobry dzień. Bardzo bym tego życzył skoczkom, działaczom, kibicom, no i oczywiście sobie - podkreślił.

pap, ps