- Rozmawiałem z ludźmi z UEFA i byli zszokowani tą decyzją. To zabiło obiecujący mecz, ale nie wiem dlaczego. Nie potrafię tego zrozumieć. Nawet jeśli Robin słyszał gwizdek, to czy kiedykolwiek widzieliście, aby piłkarz za takie coś wyleciał z boiska - pytał retorycznie francuski trener Kanonierów po spotkaniu. - Z takiego obrotu spraw mogą być niezadowoleni nie tylko kibice Arsenalu, ale wszyscy fani piłki nożnej. Na pewnym poziomie rozgrywek takie rzeczy nie powinny się zdarzać - dodał.
Zgodnie z przepisami za nękanie i obraźliwe zachowanie wobec sędziego zawodnikom lub działaczom grozi kara odsunięcia przynajmniej od dwóch meczów w europejskich rozgrywkach. Sam Van Persie, który swoją drugą żółtą kartkę nazwał "totalnym żartem", nie został oskarżony. Holenderski piłkarz usprawiedliwiał się, że nie słyszał gwizdka sędziego, gdyż zagłuszył go hałas 95-tysięcznego tłumu kibiców.
PAP, arb