Zabójcza końcówka Interu, Bayern na kolanach

Zabójcza końcówka Interu, Bayern na kolanach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Inter Mediolan po pokonaniu Bayernu Monachium 3:2, a Manchester United po zwycięstwie nad Olympique Lyon 2:1 dołączyły we wtorek do grona ćwierćfinalistów piłkarskiej Ligi Mistrzów. Wcześniej awansowały Barcelona, Szachtar Donieck, Tottenham i Schalke.
W zeszłym tygodniu trener Bayernu Louis van Gaal zapowiedział, że po sezonie rozstanie się z klubem.  Do rewanżu z Interem jego podopieczni przystępowali podbudowani efektownym zwycięstwem nad Hamburgerem SV 6:0. Franck Ribery przyznał, że po deklaracji holenderskiego szkoleniowca zespół gra bez obciążenia psychicznego.

Spalony, ale gol uznany

Spotkanie lepiej rozpoczęli jednak goście, którzy po odpadnięciu Milanu i Romy byli jedynymi reprezentantami włoskiej Serie A w Lidze Mistrzów. Obrońcy trofeum z poprzedniego sezonu w czwartej minucie objęli prowadzenie za sprawą Samuela Eto'o. Kameruńczyk trafił do siatki ze spalonego, czego nie zauważył portugalski arbiter Pedro Proenca.

Później spełniła się prośba van Gaala, który na przedmeczowej konferencji zasiadł wśród dziennikarzy i zapytał Mario Gomeza, w której minucie strzeli bramkę. Napastnik, który w pierwszym meczu zdobył jedynego gola w końcówce spotkania, we wtorek wyrównał w 21. minucie. Spory udział miał przy tym bramkarz Interu Julio Cesar, który wypuścił piłkę z rąk po strzale Arjena Robbena (w podobnych okolicznościach padł gol w pierwszym spotkaniu).

Dziesięć minut później Holender ponownie wypracował gola, bo po indywidualnej akcji wyłożył piłkę Thomasowi Muellerowi, a ten będąc sam przed Cesarem zdobył drugiego gola dla niemieckiego zespołu. Przed przerwą wynik powinien podwyższyć Ribery, ale Francuz dwukrotnie nie potrafił trafić do bramki w dogodnych sytuacjach.

Inter, włoski jedynak

Po przerwie do głosu doszli gości, a do wyrównania doprowadził inny Holender Wesley Sneijder. Piłkarze Bayernu wyraźnie opadli z sił, co przyniosło skutek w samej końcówce spotkania. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry gola na wagę awansu zdobył Macedończyk Goran Pandev. Tym samym Inter po bardzo emocjonującym meczu jako jedyny włoski zespół awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów i zachował szanse na obronę trofeum z poprzedniego sezonu. Bayernowi natomiast nie udał się rewanż za ubiegłoroczny finał LM, kiedy to przegrał 0:2.

Czerwone Diabły grają dalej

W drugim wtorkowym spotkaniu LM Manchester United poradził sobie z Olympique Marsylia, wygrywając 2:1. W pierwszym spotkaniu był bezbramkowy remis i w rewanżu to Czerwone Diabły były zdecydowanym faworytem - nigdy wcześniej nie przegrały na własnym stadionie z francuską drużyną w europejskich pucharach.

Na prowadzenie gospodarze wyszli w piątej minucie, kiedy akcję Wayne'a Rooneya i Ryana Giggsa wykończył Meksykanin Javier Hernandez. 37-letni Giggs wypracował również drugą bramkę w 75. minucie, a Hernandezowi pozostało wpakować piłkę do pustej bramki.

Kuszczak nie zagrał

Honorowego gola dla zespołu z Lyonu zdobył ...obrońca Manchesteru - Wes Brown, który po zamieszaniu w polu karnym pokonał własnego bramkarza - Edwina van der Sara. Całe spotkanie na ławce rezerwowych Manchesteru przesiedział polski bramkarz Tomasz Kuszczak.

Piłkarze wtorkowych meczów chwilą ciszy uczcili pamięć ofiar tragedii w Japonii.

zew, PAP