W uzasadnieniu decyzji prof. Żukowska podkreśliła, że Małysz został nagrodzony podczas konkursu w szwajcarskim Engelbergu 18 grudnia. Orzeł z Wisły miał wykonać skok jako ostatni zawodnik, bezpośrednio po Thomasie Morgernsternie. Ponieważ Austriak miał problemy z zapięciem kombinezonu, Małysz poprosił sędziów o zgodę na zmianę kolejności startu i oddał skok przed Morgensternem. Austriak wygrał konkurs, a Małysz przez swój gest zmniejszył swoją szansę na sukces.
Z kolei Kaźmierczak, trenujący pływanie w klubie UKS Kapry Armexim Pruszków, w zawodach memoriałowych Marka Petrusewicza we Wrocławiu 27-28 listopada skorygował na swoją niekorzyść wyniki i oddał przyznany mu wcześniej puchar za zwycięstwo Michałowi Brzusiowi, który początkowo sklasyfikowany został na trzeciej pozycji.
PAP, arb