Na trzy miesiące trafił do aresztu jeden z dwóch 21-letnich mężczyzn, podejrzanych o śmiertelne pobicie mieszkańca Tarnobrzega. Wobec drugiego zastosowano dozór policyjny. Trzeci z podejrzanych, 16-latek przebywa w schronisku dla nieletnich. Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji poinformował, że dorosłym podejrzanym grozi do lat 10 pozbawienia wolności. Najmłodszy odpowie przed sądem dla nieletnich.
Do pobicia doszło w nocy z 1 na 2 kwietnia. Po północy policyjny patrol zauważył leżącego na chodniku mężczyznę. Obok stał inny mężczyzna, który przez telefon komórkowy wzywał pogotowie. Jak się okazało, obaj zostali pobici. - Leżący na chodniku nie dawał oznak życia, nie był wyczuwalny u niego puls. Policjanci przystąpili do reanimowania pobitego. Przyjechała też karetka pogotowia i po kilkunastu minutach funkcje życiowe mężczyzny zostały przywrócone. 34-letni mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala, niestety mimo wysiłków lekarzy kilkanaście godzin później zmarł - relacjonował Wilk.
Policja jeszcze tej samej nocy zatrzymała dwóch uciekających 21-latków. Obaj byli pijani - każdy z nich miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Po kilku godzinach zatrzymano trzeciego ze sprawców. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że sprawcy podeszli do idących ulicą mężczyzn i zażądali papierosa. Gdy spotkali się z odmową, zaczęli bić mężczyzn.
PAP, arb