Sukcesy polskich bilardzistów - mamy złoto i srebro

Prezes Polskiego Związku Bilardowego Grzegorz Kędzierski podkreślił, że były to najlepsze zawody w historii tej dyscypliny w kraju, a  Kapłan wywalczył pierwszy złoty medal w historii polskiego pool bilarda. - Dodatkowo nasi zawodnicy trzykrotnie dotarli do ćwierćfinałów. Takiego wyniku nie spodziewali się chyba nawet najwięksi optymiści - cieszył się Kędzierski. W łącznej klasyfikacji zespołowej, obejmującej osiągnięcia kobiet i mężczyzn, Polska uplasowała się na trzeciej pozycji, za Austrią i Holandią.

27-letni Kapłan, grający w bilarda od 1995 roku, pokonał w  finale, po bardzo dobrym meczu - według ekspertów - reprezentanta Włoch Fabio Petroniego 125:17. Polski mistrz podkreślił, że  podziękowania należą się wszystkim, którzy przyczynili się do jego sukcesu, na czele z prezesem klubu Januszem Stawarzem.

Z kolei 32-letni Babica w wielkim finale odmiany 10 bil przegrał z  Francuzem Stephanem Cohenem 6:8. W drodze do swojego piątego medalu w  karierze mistrzostw Europy stoczył dziewięć pojedynków, przy czym aż w pięciu zwyciężał w  ostatniej partii 8:7, pokonując m.in. dwukrotnych mistrzów świata, Niemców Olivera Ortmanna i Ralfa Souqueta. Babica po odebraniu medalu mówił, że gra w bilard "bo to kocha i nie może bez tego żyć".

PAP, arb