Piłkarz Manchesteru United Wayne Rooney został ukarany przez angielską federację piłkarską (FA) zawieszeniem na dwa mecze, za krzyknięcie do kamery wulgaryzmów w trakcie meczu z West Hamem United. Napastnik może się odwołać od tej decyzji. Jeśli tego nie zrobi nie zagra w sobotnim meczu angielskiej ekstraklasy z Fulham i półfinale Pucharu Anglii z Manchesterem City 16 kwietnia na stadionie Wembley.
2 kwietnia "Czerwone Diabły" przegrywały na wyjeździe z "Młotami" 0:2. Rooney potrzebował jednak zaledwie 14 minut, by skompletować klasycznego hat-tricka. Trzecią bramkę zdobył z rzutu karnego i po niej przeklinał do kamery telewizyjnej. Ostatecznie jego zespół wygrał 4:2.
Dzień później piłkarz zrozumiał swój błąd i za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej przeprosił za swoje zachowanie. To jednak nie przekonało członków FA, którzy ukarali również szkoleniowca West Hamu Avrama Granta. 56-letni Izraelczyk będzie musiał zapłacić 6 tys. funtów - ponadto został zawieszony na dwa mecze za krytykę sędziego Mike'a Jonesa. Grant dopuścił się tego po ćwierćfinałowym meczu Pucharu Anglii przegranym przez jego zespół ze Stoke City 1:2. To oznacza, że szkoleniowiec spotkania swojej drużyny z Boltonem i Aston Villą obejrzy z trybun.
PAP, arb