Policjanci zdobyli informację, że do mieszkańca powiatu dąbrowskiego, któremu w marcu zatrzymano prawo jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, zgłosiła się pewna kobieta, oferująca pomoc. - Zaproponowała mu, że za kwotę 4 tys. zł załatwi zwrot zatrzymanego dokumentu. By stać się bardziej wiarygodną w oczach mężczyzny, twierdziła, że jest zatrudniona na stanowisku kierowniczym w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach - powiedział rzecznik śląskiej policji, podinsp. Andrzej Gąska.
Młody człowiek przystał na propozycję kobiety. Umówili się, że połowę należnej kwoty przekaże jej w umówionym terminie, a drugą kilka dni później. Kobieta zatrzymana została przez policjantów na gorącym uczynku, kiedy przyjmowała pieniądze.
Gąska zaznaczył, że oszustka nigdy nie miała nic wspólnego z policją. O tym, że młody człowiek stracił prawo jazdy, dowiedziała się podczas rozmowy w gronie znajomych.pap, ps