- Na poprzednim OS-ie musiałem hamować, droga była zablokowana, ktoś położył na niej kamienie. Na szczęście za dużo nie straciłem, jest szansa, abym na ostatniej próbie walczył o zwycięstwo - powiedział przed startem do ostatniego odcinka Ogier. Problemy miał także siedmiokrotny mistrz świata Sebastien Loeb. - Na drodze leżały duże kamienie, nie było powodu, żeby ryzykować na tym odcinku. Wraz z mechanikami staramy się ustalić, dlaczego mój samochód jest tak nadsterowny, nie mogę utrzymać auta w linii. Na wolnych zakrętach niemal się zatrzymywałem, jedzie mi się bardzo trudno - dodał Loeb.
Ostatnią próbę - zgodnie z zapowiedzią - wygrał Ogier, który był szybszy od Latvali o 0,7 s i dzięki temu triumfował w rajdzie. Z planowanych 20 odcinków specjalnych, kierowcy przejechali tylko 14. Pierwszy etap rajdu, który miał się odbyć w czwartek, został odwołany. Powodem były problemy z morskim transportem sprzętu, który nie dotarł w terminie do portu w Hajfie. Statek, którym z Włoch płynęły samochody rajdowe i serwisowe ciężarówki, uległ awarii na morzu i podróż zaplanowana na 24 godziny trwała trzy dni.
Pięć OS-ów wygrał Latvala, po trzy Loeb i Ogier, dwa Fin Mikko Hirvonen (Ford Fiesta WRC) i jeden Norweg Petter Solberg (Citroen DS3 WRC). W klasyfikacji mistrzostw świata liderem jest Loeb z dorobkiem 74 pkt, drugie miejsce zajmuje Hirvonen - 72 pkt, a trzecie Ogier - 69 pkt.
zew, PAP