Zachować umiar
- Przygotowując się do świąt często zapominamy, że tradycja Wielkiej Nocy, to nie tylko suto zastawiony stół. Jeżeli chcemy, aby nasze święta obfitowały w różnorodność, przygotujmy wielkanocne potrawy mniejszych ilościach. Dobrze również uwzględnić preferencje kulinarne rodziny czy gości i przygotować tylko te potrawy, które zostaną zjedzone. Przy świątecznym stole warto zachować umiar, spróbować wszystkiego po kawałeczku, wstawać od stołu, a przerwy między kolejnymi posiłkami przeznaczyć na rodzinny spacer – przekonuje Anna Kalarus, doradca żywieniowy.
Nie marnuj jedzenia
Planowanie rozsądnych zakupów należy rozpocząć od przeliczenia, ile osób będzie uczestniczyć w świątecznych posiłkach oraz ile dni spędzimy w domu, a ile odwiedzając rodzinę czy znajomych. Jeżeli chcemy, aby nasze święta były urozmaicone, najlepiej przygotować kilka potraw w mniejszych porcjach.
- Wyrzucając jedzenie marnujemy nie tylko pieniądze, ale tez energię, wodę i inne surowce naturalne potrzebne do jego przygotowania, generujemy odpady. W Wielkiej Brytanii wyrzuca się obecnie więcej żywności niż opakowań, to katastrofa dla środowiska. Nie chcemy do tego dopuścić w Polsce – mówi Maria Gosiewska z Federacji Polskich Banków Żywności, koordynatorka projektu „Nie marnuj jedzenia".
Mięso w sobotę
Przed świętami często kupujemy za dużo produktów spożywczych, zaczynamy gotować za wcześnie i źle przechowujemy żywność, przez co potrawy nie zachowują świeżości. Specjaliści z Banków Żywności przypominają, że mięso można przetrzymywać w lodówce do trzech dni w temperaturze 0-3 stopnie. Często jednak nasze lodówki ustawione są na 5-6 stopni, do tego należy dodać wzrost temperatury przy otwieraniu drzwiczek. Zatem wskazane jest jak najkrótsze przechowywanie mięsa, najlepiej w plastikowych zamykanych pojemnikach. Nie stracą wtedy swoich aromatów albo nie przekażą ich dalej (podobnie jak bardzo aromatyczne ryby). Najlepiej je przygotować w Wielką Sobotę.
Białą kiełbasę do żuru należałoby dodać jak najpóźniej z uwagi na jej nietrwałość. W poniedziałek lub niedzielę wystarczy podgrzać czysty żur i dodać do niego jajko i kiełbasę. Ryby i sosy należy przygotowywać na bieżąco. Tylko świeże posiadają cenne walory. Sałatki warzywne, przyrządzone z ugotowanych warzyw mogą w naszych lodówkach dobrze zamknięte przetrzymać tydzień.
Nie mroź pasztetu
Jeśli chcemy zaserwować pasztety domowej roboty, możemy przygotować bazę mięsną już dwa tygodnie przed świąteczną niedzielą i zamrozić. Nie poleca się mrożenia upieczonego już pasztetu, bowiem straci on swoje najcenniejsze walory – kruchość, soczystość i smak.
Ciasta drożdżowe należy wypiec jak najbliżej świąt. Szybko czerstwieją i nie powinno się ich - tak jak i innych rodzajów ciasta czy pieczywa - przechowywać w lodówce. W lodówce można natomiast trzymać serniki. Z kolei mazurki, podobnie jak pierniki, można przechowywać w zamknięciu w temperaturze pokojowej nawet przez dwa tygodnie. Jeśli mamy zamiar odświeżyć nasze wypieki (np. domowy chleb), najlepszym rozwiązaniem byłoby jego zamrożenie w zamkniętej folii, a potem rozmrozić w piekarniku, zwilżając na zewnątrz ściereczką lub pędzlem.
Jajka można ugotować już w Wielki Piątek. W lodówce wytrzymają cztery dni. Można je zjeść do dwóch dni po ugotowaniu i obraniu, również pisanki, które były farbowane w naturalnych barwnikach. Potrawy z jajek, jaja faszerowane lub z sosami należy przygotowywać jak najpóźniej.
zew, PAP