Menedżer piłkarzy Aston Villa Gerard Houllier trafił w środę do szpitala. 63-letni Francuz, który w październiku 2001 roku przeszedł operację serca, zasłabł i natychmiast został zabrany na obserwację. Nie wiadomo kiedy będzie mógł wrócić do pracy.
Lekarze zapewniają, że jego stan jest dobry, ale należy zachować ostrożność. Na pewno nie będzie mógł usiąść na ławce trenerskiej w sobotnim meczu przeciwko Stoke City. Po raz pierwszy kłopoty z układem krwionośnym u Houlliera pojawiły się w 2001 roku. Jako menedżer Liverpoolu z poważnymi objawami trafił do szpitala, a tam od razu został zoperowany. Przez pięć miesięcy musiał wówczas zrezygnować z prowadzenia zespołu.
zew, PAP