Frank Schaefer nie jest już trenerem FC Koeln, którego piłkarzami są reprezentanci Polski Sławomir Peszko i Adam Matuszczyk. Jego następcą został dyrektor sportowy Volker Finke.
Schaefer objął zespół w Kolonii w październiku zeszłego roku, kiedy ten był poważnie zagrożony spadkiem z Bundesligi. Pod jego wodzą drużyna dość szybko przesunęła się do środka tabeli i wydawało się, że widmo degradacji zostało zażegnane. Jednak trzy ostatnie porażki, w których jego podopieczni stracili 12 goli, zepchnęły ich na 14. miejsce w tabeli. Od strefy spadkowej dzieli ich tylko trzy punkty.
Schaefer już wcześniej zapowiedział, że z powodów osobistych opuści zespół po zakończeniu sezonu. Ostatnie słabe wyniki, jednak przyspieszyły tę decyzję. - To była jego decyzja. W środę przed południem poinformował piłkarzy, że odchodzi natychmiast - powiedział rzecznik kolońskiego klubu Christopher Lymberopoulos.
Być może wpływ na decyzję Schaefera miały groźby, jakie pod adresem piłkarzy wysunęli kibice. W ośrodku treningowym na murze napisali: "Jeśli spadniecie, zatłuczemy was na śmierć". Zdaniem niemieckich mediów, roszada na stanowisku trenera może - choć na chwilę - uspokoić sytuację.
Do końca sezonu Bundesligi pozostały trzy kolejki. FC Koeln w najbliższej podejmie w derbowym spotkaniu Bayer Leverkusen.
zew, PAP