Nietypową operację przeprowadzili policjanci w mieście Gaziantep, na południu Turcji: przebrani za lekarzy chodzili od drzwi do drzwi, testując łatwowierność mieszkańców, którym podawali placebo. Okazało się, że zdecydowana większość bez wahania zażyła lek.
Policjanci chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na podobną technikę stosowaną przez miejscowych włamywaczy, którzy podają swoim ofiarom silne środki usypiające, a potem plądrują ich mieszkania - informują w środę tureckie media.
Funkcjonariusze w białych fartuchach, "uzbrojeni" w stetoskopy, mówili odwiedzanym, że uczestniczą w badaniach w ramach programu profilaktyki nadciśnienia, po czym podawali niemające żadnych wartości terapeutycznych pigułki. Aż w 86 domach na 100 testowanych ludzie bez wahania natychmiast połknęli placebo.
Także w innych tureckich miastach policjanci sięgnęli po nietypowe metody uświadamiania ludziom niebezpieczeństw.
W prowincji Adana, także na południu kraju, funkcjonariusze dzwonili do drzwi, ogłaszając przez megafon: "Jestem włamywaczem, proszę otworzyć". Byli zdumieni, gdy okazało się, w jak wielu domach ludzie są skłonni otworzyć, nawet po takim ostrzeżeniu - relacjonuje dziennik "Radikal".pap, ps