28-letni biegacz Danny Kassap, pochodzący z Republiki Kongo, ale od dziesięciu lat mieszkający w Kanadzie, zmarł w szpitalu Sunnybrook Hospital w Toronto. Przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana.
Kassap trafił do Kanady w 2001 roku, a siedem lat później uzyskał obywatelstwo tego kraju. 1 maja miał przebiec dystans 10 km podczas Sporting Life Toronto, w ramach przygotowań do występu w Igrzyskach Frankofońskich w Ottawie i Gatineau. Od rana czuł się jednak źle i nie stanął na starcie, a ponieważ objawy nie ustępowały, trafił do szpitala.
W 2008 roku głośno było o problemach kardiologicznych Kassapa, który zasłabł na trasie maratonu w Berlinie. Spędził wówczas kilka dni w szpitalu, gdzie lekarze wprowadzili go w stan sztucznej śpiączki, ponieważ miał poważne problemy z samodzielnym oddychaniem. Po wielomiesięcznej rehabilitacji, mniej więcej rok po tamtym zdarzeniu, wrócił na bieżnię i zaczął startować w biegach na 5 i 10 kilometrów. Wcześniej występował też w maratonach, a swój życiowy wynik - 2:14.50 uzyskał w Toronto w 2004 r.
PAP, arb