W sześciu akcjach ratowniczych, dwóch interwencjach oraz jednej wyprawie poszukiwawczej uczestniczyli podczas majowego weekendu ratownicy górscy w Bieszczadach - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Jarosław Makutynowicz.
- Oprócz poszukiwania dwójki zaginionych turystów w lasach Tworylnego i Krywego udzielaliśmy pomocy turystom, którzy w trakcie wędrówek doznali zwichnięć, skręceń, urazów kręgosłupa. Trzy razy poszkodowanych ewakuowano śmigłowcem - wyliczał Makutynowicz. Jego zdaniem, ratownicy górscy pomocy udzielali częściej niż w latach poprzednich.
Ratownik przypomniał, że w majowy weekend w Bieszczadach i Beskidzie Niskim był bardo duży ruch turystyczne. - Mimo załamania pogody na szlakach górskich było wiele osób - zaznaczył.
PAP, arb