Na koszty złożyły się m.in. wydatki na paliwo do samochodów i śmigłowców, zakwaterowanie i wyżywienie policjantów z innych regionów.
Rzeczniczka przyznała, że negatywna opinia policji w sprawie bezpieczeństwa na stadionie została przekazana 26 kwietnia. - Wcześniej trudno było sformułować opinię. Uzupełniony wniosek od organizatorów otrzymaliśmy 19 kwietnia, a dopiero 20 wiadomo było, że w finale spotkają się Lech i Legia. Dopiero wówczas można było ocenić skalę ryzyka. Mecz drużyn, których kibice są zantagonizowani, na stadionie o niedostatecznej infrastrukturze uznaliśmy za zbyt niebezpieczny. Naszą negatywna opinię przekazaliśmy tuż po Wielkanocy - zaznaczyła Chlebicz.
W czasie interwencji na stadionie policja użyła sześciu nabojów gumowych i sześciu hukowych. Klub Zawisza szkody na stadionie wycenił na 40 tysięcy złotych.
pap, ps