- W trakcie demontażu starego komina spowodowano wpadanie zaprawy i kawałków gruzu do otworów kominowych. W rezultacie doprowadzono do zasypania przewodu, a tym samym do jego niedrożności – relacjonowała prokurator. Zatkane przewody spowodowały, że spaliny z piecyków gazowych przedostawały się do łazienek w trzech mieszkaniach.
Trzem osobom zarzucono doprowadzenie do śmierci Mateusza K., oraz narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu innych lokatorów budynku. Na ławie oskarżonych zasiądą: wykonawca robót, Tomasz C., który - zdaniem prokuratury - niewłaściwie nadzorował prace remontowe; oraz Andrzej B. i Arkadiusz G, którzy pracowali przy demontażu starego komina. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy.
- Mężczyźni wyjaśnili, że po zakończeniu prac każdego dnia czyścili otwory kominowe, które według nich były drożne, a znajdujące się w nich kawałki cegieł i zaprawy murarskiej pochodziły z okresu, kiedy kominy były budowane - zaznaczyła Sieradzka.
Za zarzucane czyny oskarżonym grożą kary do 5 lat więzienia.
zew, PAP