W Opolu medalami uhonorowano pośmiertnie Annę i Piotra Szyszków, którzy w Stanisławczyku na dzisiejszej Ukrainie uratowali dwie żydowskie rodziny, oraz Zofię i Antoniego Ławrynowiczów i Antoniego Ejmonta z Szawli na Litwie, dzięki którym ocalało siedem żydowskich kobiet. W imieniu uhonorowanych medale odebrali ich bliscy. - Dzisiaj honorujemy rodziny, które ratowały Żydów na Litwie i Ukrainie. To jest ważne i do końca życia, dopóki będziemy mogli, będziemy szukać takich ludzi. Oni odchodzą, ale musimy ich szukać i honorować. Dla świata i dla przyszłości – oświadczył ambasador.
Medal "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" to najwyższe izraelskie odznaczenie cywilne przyznawane osobom nie będącym Żydami. Przyznaje je Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem. W Polsce medale wręczono już ponad 6350 razy. - To największa grupa w Europie. Ci ludzie w takich czasach przeszli najcięższy egzamin, jaki może przejść człowiek w życiu. W Torze jest napisane, że każdy kto uratował jednego człowieka, uratował cały świat – podsumował Rav-Ner.
Uroczystość w Opolu towarzyszyła inauguracji Dni Muzyki i Kultury Żydowskiej. W filharmonii otwarto wystawę fotografii z historii państwa Izrael, a opolscy filharmonicy pod dyrekcją izraelskiego kompozytora i dyrygenta Noama Sheriffa wykonali III symfonię a-moll Felixa Mendelssohna-Bartholdy'ego, poemat symfoniczny "Amerykanin w Paryżu" George’a Gershwina i koncert fortepianowy Elli Milch-Sheriff.
zew, PAP