Policjanci z Bełchatowa zatrzymali trzech peudokibiców jednej z łódzkich drużyn podejrzewanych o udział w dwóch pobiciach. Pobici to 17-latek, który ma złamaną żuchwę i 19-latek ze złamaną kością potyliczną czaszki i wstrząśnieniem mózgu; trafili do szpitala.
Według policji kilkunastoosobowa grupa pseudokibiców jednej z łódzkich drużyn piłkarskich pojawiła się w poniedziałek wieczorem na dwóch bełchatowskich osiedlach. Niewykluczone, że szukali kibiców miejscowej drużyny. Jak poinformował rzecznik bełchatowskiej policji Sławomir Szymański, na osiedlu Przytorze zaatakowali trzech bełchatowian w wieku od 17 do 21 lat. W wyniku pobicia 17-latek doznał złamania żuchwy i został hospitalizowany.
Podobny przebieg miało kolejne pobicie, do którego doszło około północy na osiedlu Binków. Ofiara napastników - 19-letni bełchatowianin - ze złamaniem kości potylicznej czaszki, lewego oczodołu, wstrząśnieniem mózgu oraz krwotokiem zatoki także trafił do szpitala.
Policjanci zatrzymali trzech 20-letnich bełchatowian podejrzewanych o udział w tych pobiciach. "W bagażniku nissana, którym się poruszali, znaleziono drewniany trzonek z wyżłobionym napisem +Łódź+ i ochraniacz na zęby" - dodał Szymański. Trwa ustalanie kolejnych sprawców obu pobić. Grożą im kary co najmniej do trzech lat pozbawienia wolności, a nawet do ośmiu lat więzienia.
zew, PAP