- Nigdy osobiście nie podaję zawodnikom żadnych substancji, chociaż jak w każdym klubie podajemy im witaminy, magnez czy wapń. Jeśli ktoś nie chce ich przyjmować, nie musi. Poza tym, każdego roku przechodzimy przynajmniej 20 kontroli antydopingowych. Przez 15 lat żaden wynik nie był pozytywny - zauważył francuski trener. Wenger jest przekonany, że znalezienie choćby jednego piłkarza, którego namawiał do wstrzyknięcia lub zażycia podejrzanych substancji przed meczem nie jest możliwe. Zasugerował, że gdyby okazało się inaczej, gotów byłby podać się do dymisji.
Merson był zawodnikiem Arsenalu przez 12 lat. Rozegrał w jego barwach 425 meczów, strzelając 99 goli. Tuż po objęciu posady szkoleniowca przez Wengera, został w 1997 roku sprzedany do Middlesbrough. Anglik, który wystąpił w 21 meczach reprezentacji swojego kraju, miał w przeszłości problemy z uzależnieniem od narkotyków, alkoholu i hazardu.
PAP, arb