Wenger: nie podaje piłkarzom dopingu

Wenger: nie podaje piłkarzom dopingu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trener piłkarzy Arsenalu Londyn Arsene Wenger odrzucił insynuacje byłego zawodnika tego klubu - Paula Mersona, który na łamach francuskiego magazynu "So Foot" zarzucił mu podawanie graczom podejrzanych substancji.
- Nie mogę traktować tych oskarżeń poważnie. To niedorzeczne rzucać podejrzenia na sposób, w jaki w klubie zajmujemy się i leczymy piłkarzy. Szanujemy zdrowie zawodników - oświadczył Wenger. Francuz zasugerował, że o ocenę opieki lekarskiej w Arsenalu za jego kadencji powinno się zapytać tych, którzy współpracowali z nim przez kilka lat, a nie kilka miesięcy, jak w przypadku Mersona.

- Nigdy osobiście nie podaję zawodnikom żadnych substancji, chociaż jak w każdym klubie podajemy im witaminy, magnez czy wapń. Jeśli ktoś nie chce ich przyjmować, nie musi. Poza tym, każdego roku przechodzimy przynajmniej 20 kontroli antydopingowych. Przez 15 lat żaden wynik nie był pozytywny - zauważył francuski trener. Wenger jest przekonany, że znalezienie choćby jednego piłkarza, którego namawiał do wstrzyknięcia lub zażycia podejrzanych substancji przed meczem nie jest możliwe. Zasugerował, że gdyby okazało się inaczej, gotów byłby podać się do dymisji.

Merson był zawodnikiem Arsenalu przez 12 lat. Rozegrał w jego barwach 425 meczów, strzelając 99 goli. Tuż po objęciu posady szkoleniowca przez Wengera, został w 1997 roku sprzedany do Middlesbrough. Anglik, który wystąpił w 21 meczach reprezentacji swojego kraju, miał w przeszłości problemy z uzależnieniem od narkotyków, alkoholu i hazardu.

PAP, arb