Wiceliderka rankingu WTA Kim Clijsters ogłosiła w poniedziałek, że wystąpi w wielkoszlemowym turnieju Roland Garros (pula nagród 17,520 mln euro), który 22 maja rozpocznie się na kortach ziemnych w Paryżu. Belgijska tenisistka zmagała się z kilkoma kontuzjami.
Clijsters doznała urazu lewej kostki i stawu skokowego przed miesiącem, bawiąc się na weselu kuzyna. Poza tym od styczniowego triumfu w Australian Open doskwiera jej też ból w barku i kłopoty z nadgarstkiem. Przez to nie rozegrała ani jednego meczu od drugiej połowy marca, więc przed Roland Garros nie miała okazji sprawdzić swojej formy na nawierzchni ziemnej.
27-letnia Belgijka poinformowała o swoim starcie w Paryżu na oficjalnej stronie internetowej. Przyznała jednak, ze wciąż trenuje ze specjalną opaską stabilizującą staw kostki, a także z plastrami wzmacniającymi pracę mięśni okolic barku. Zupełnie nie narzeka już natomiast na nadgarstek.
Problemy zdrowotne uniemożliwiły jej pościg za Dunką polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki, prowadzącą w rankingu WTA Tour. W lutym na jeden tydzień wskoczyła na fotel liderki, ale zaraz musiała oddać jej tę pozycję.
Clijsters dwukrotnie dochodziła do finału na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa. W 2001 roku uległa w nim Amerykance Jennifer Capriati, a dwa lata później swojej rodaczce Justine Henin. Przed rokiem nie pojechała do Paryża z powodu kontuzji kolana.pap, ps