Spłonął drewniany dach i nieużytkowane poddasze szpitala miejskiego w Miastku (Pomorskie). Do pobliskiego ośrodka sportowego ewakuowano 41 pacjentów, czterech chorych przeniesiono na inny oddział. Nikomu nic się nie stało.
Jak poinformował oficer dyżurny pomorskiej straży pożarnej Andrzej Dunst, ogień został opanowany przez strażaków w ciągu ok. 30-40 minut. - Na szczęście znajdujący na najwyższej kondygnacji oddział chirurgii nie uległ zniszczeniu, nie ma też żadnych strat w sprzęcie medycznym - dodał.
W gaszeniu pożaru, którego przyczyna nie jest jeszcze znana, uczestniczyło ok. 50 strażaków.
pap, ps