Wszelkie próby skontaktowania się z Duńczykiem nie przyniosły rezultatu. Mimo jego nieobecności trener United nie zmienił planów. Ekipa pojechała na stację kolejową, skąd udała się do Manchesteru, bez niego. Bramkarz, który obudził się ponad dwie godziny po ustalonym czasie zbiórki, musiał wracać z Londynu na własna rękę. Znając bezkompromisowy charakter Fergusona i jego żelazne zasady, kara dla Duńczyka wydaje się być nieunikniona.
Lindegaard dołączył do drużyny z Old Trafford w styczniu. Do Anglii trafił z norweskiego Aalesunds i od tego czasu rywalizował z Tomaszem Kuszczakiem o miano drugiego bramkarza. Numerem jeden był Holender Edwin van der Sar, który zdecydował się po tym sezonie zakończyć karierę.
27-letni Duńczyk zaliczył dotąd dwa występy w barwach Manchesteru. Zadebiutował 29 stycznia w meczu czwartej rundy piłkarskiego Pucharu Anglii z trzecioligowym Southampton, wygranym przez United 2:1. Zagrał również 19 lutego, w zwycięskim spotkaniu z Crawley Town w kolejnej rundzie tych rozgrywek. Zawodnik ma za sobą cztery występy w reprezentacji Danii.
PAP, arb