Wiceszef sejmowej komisji sprawiedliwości Wojciech Wilk, ocenił, że z badań wynika, iż ofiarami stalkingu mogło zostać ponad trzy miliony Polaków. Na zlecenie resortu sprawiedliwości pod koniec 2009 r. przeprowadzono badania, z których wynikało, że co dziesiąty pytany Polak uważa, iż był jego ofiarą. Częściej są to kobiety, ale problem dotyczy też mężczyzn.
Głośna była w mediach ponad rok temu sprawa Sebastiana W., który przez wiele miesięcy napastował warszawską dentystkę Andżelikę K. Dramat lekarki zaczął się w październiku 2006 roku, gdy asystowała ona przy wyrywaniu zęba Sebastianowi W. Kolejnego dnia mężczyzna pojawił się znowu w klinice i wyznał kobiecie miłość. Mimo, że Andżelika K. starała się go unikać, Sebastian W. nie rezygnował: pojawiał się kilka razy dziennie pod domem poszkodowanej, biegał za samochodem, kładł się na jego masce i całował szybę. Mężczyzna za nękanie, ale także m.in. za naruszenie nietykalności policjantów i zniszczenie mienia został prawomocnie skazany na trzy i pół roku więzienia.
Określenie stalking pojawiło się pod koniec lat 80. Początkowo oznaczało obsesyjne podążanie fanów za gwiazdami filmowymi.PAP, arb