Czeski trener Frantisek Straka nie poprowadzi po spadku z ekstraklasy piłkarzy Arki. Nowego szkoleniowca gdyńskiego zespołu poznamy być może jeszcze w tym tygodniu. W 1. lidze klub będzie dysponował budżetem co najmniej ośmiu milionów złotych.
Straka i jego asystent Roman Berta mają co prawda ważne do 30 czerwca kontrakty, ale już teraz poinformowano ich, że nie zostaną one przedłużone. W gronie następców czeskiego szkoleniowca wymienia się byłego trenera GKS Bełchatów Macieja Bartoszka oraz Marcina Brosza, Przemysława Cecherza i Rafała Ulatowskiego.
- Nowego szkoleniowca poznamy być może jeszcze w tym tygodniu. To on będzie również dobierał sobie najbliższych współpracowników, z którymi 20 czerwca poprowadzi pierwszy przed nowym sezonem trening - powiedział rzecznik prasowy gdyńskiego klubu Tomasz Rybiński.
Wstępnie ustalono również budżet klubu, który w 1. lidze ma wynosić co najmniej osiem milionów złotych. To o 10 milionów mniej niż było do dyspozycji w ekstraklasie. Przed zespołem nie postawiono jeszcze konkretnego zadania zajęcia jednej z dwóch pierwszych, premiowanych awansem pozycji.
- Najpierw musimy zakontraktować pierwszego trenera, następnie zbudować drużynę i dopiero wtedy będziemy ustalać cele na najbliższy sezon. Nie ulega jednak wątpliwości, że nazwa i dorobek klubu nakazuje nam bić się o jak najwyższe miejsce - podsumował Tomasz Rybiński.pap, ps