Zanosiło się na wysokie i gładkie zwycięstwo podopiecznych Bogdana Wenty, ale do głosu doszli Portugalczycy. Tiago Rocha oraz Carlos Carneiro kilkakrotnie oszukali polską defensywę i przewaga gospodarzy stopniała do trzech goli (9:6).
Biało-czerwonym coraz trudniej przychodziło, gdyż w bramce rywali dwoi się i troił Hugo Figueira. W 26 min przy prowadzeniu Polaków 11:8 Portugalczycy nie wykorzystali gry w przewadze, a dodatkowo stracili dwa kolejne gole. Ciężar pojedynku w tym momencie wziął na siebie Michał Jurecki, który dwukrotnie skutecznie huknął z dziewięciu metrów, a Sławomir Szmal obronił rzut karny egzekwowany przez Carneiro.
Polskiej drużynie nie udało się jednak wywalczyć znaczącej zaliczki przed przerwą. W ostatnich minutach pierwszej odsłony dwukrotnie stracili piłkę w ataku, a kontrataki gości na bramki zamienił Ricardo Moreira.
Po zmianie stron Polacy kontrolowali przebieg gry, prowadząc przez niemal całą drugą część spotkania różnicą 5-6 goli. Portugalczycy wycofywali nawet bramkarza, ale nie przyniosło to większego efektu. Bardzo dobrą zmianę dał Sławomir Wyszomirski, który skutecznymi interwencjami mocno zniechęcał portugalskich zawodników.
W polskim zespole bardzo dobrze grał Grzegorz Tkaczyk, zaś jego kolegom nie wypadało marnować znakomitych okazji. Ostatnie minuty to już zupełna dominacja gospodarzy, a trener Wenta mógł spokojnie stawiać na młodych zawodników. Swoją szansę w pełni wykorzystał Bartłomiej Tomczak zdobywca trzech bramek. W samej końcówce w reprezentacji zadebiutował, powołany do kadry w ostatniej chwili, Łukasz Janyst.
Dzięki wygranej Polacy awansowali do ME 2012 z pierwszego miejsca w grupie 3.em, pap