Najbardziej utytułowanym pięściarzem z rosyjskiej ekipy jest startujący w kategorii 52 kg Georgij Bałakszin. Już trzykrotnie triumfował w mistrzostwach kontynentu - w 2002 (rosyjski Perm), 2004 (chorwacka Pula) i 2006 roku (bułgarski Płowdiw). Jeśli w Turcji wygra po raz czwarty, wyrówna rekord Zbigniewa Pietrzykowskiego i Bułgara Iwajło Marinowa.
W półfinale Bałakszin dość wyraźnie pokonał 27:19 Włocha Vincenzo Picardiego. Obaj zawodnicy są brązowymi medalistami igrzysk w Pekinie (2008). Wcześniej Rosjanin stoczył trzy pojedynki, w tym najtrudniejszy, w 1/8 finału przeciwko reprezentantowi gospodarzy Selcukowi Ekerowi (15:13).
W Ankarze Rosjanie mają szansę na sześć złotych krążków. To oznacza ich wielki sukces, ale również, że... nie powtórzą osiągnięcia sprzed roku z Moskwy - wówczas triumfowało siedmiu bokserów z tego kraju, ale wag było więcej (11, a nie 10 jak w Turcji). Z tamtej drużyny nikt tym razem nie rywalizuje, bowiem najlepsi z najlepszych przygotowują się do zaplanowanych na przełom września i października MŚ w Baku. Będą to zawody kwalifikacyjne do IO w Londynie.
Fatalnie wypadli Polacy; było ich ośmiu, lecz tylko Michał Olaś (91 kg) wygrał jedną walkę. Drugi pojedynek przegrał i został wyeliminowany. Identycznie było w ME-2010 (wtedy pojedyncze zwycięstwo zanotował Włodzimierz Letr, repatriant z Kazachstanu).
pap, ps