Policjanci z Siemianowic Śląskich zatrzymali czternastolatka i udowodnili mu popełnienie prawie 20 czynów karalnych. Chłopiec wspinał się po piorunochronach i włamywał do sąsiadów. Teraz nieletni "spiderman" trafi do poprawczaka.
Czternastolatek z Siemianowic Śląskich włamywał się do mieszkań i firm. W ręce policji wpadł 9 czerwca. - Przez długi czas prowadziliśmy działania operacyjne, dlatego mogliśmy o sprawie poinformować dopiero teraz - tłumaczyła st. sierż. Jagoda Tomanek-Olczak, rzecznik siemianowickiej policji.
Nastolatek przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. - Aby dostać się do różnych pomieszczeń, często musiał się wspinać po piorunochronach, dlatego nazwaliśmy go nastoletnim spidermanem - przyznała Tomanek-Olczak. Gimnazjalista ma na swoim koncie niemal 20 czynów karalnych. Przeważnie były to kradzieże z włamaniem do siemianowickich firm. Z jednej z nich wyniósł sprzęt o wartości 60 tys. zł. Jednego z sąsiadów pozbawił z kolei 2 tys. zł. Zdarzało mu się także rąbać drzewa siekierą - 2 wyciął, kilka innych uszkodził. Straty oszacowane zostały na 30 tys. zł.
Karę dla chłopca orzekł sąd rodzinny. - Z naszych informacji wynika, że w szkole nie pojawiał się zbyt często. Teraz trafi do zakładu poprawczego - poinformowała rzecznik siemianowickiej policji.PAP, arb