Podopieczne trenera Miodraga Baletica w trzeciej kwarcie nie mogły znaleźć swego rytmu z meczów grupowych, w których wygrywały spotkanie za spotkaniem, pozostawiając w pokonanym polu nawet obrońcę tytułu Francję. Twarda obrona rywalek zmuszała je do popełniania błędów w ataku i oddawania niecelnych rzutów. Turczynki grały jak w transie. Ich kontrataki i zagrania pod kosz do naturalizowanej Amerykanki Nevin Nevlin oraz środkowej Nevriye Yilmaz były kluczem do uzyskania wysokiej - jak na przebieg spotkania - przewagi. Po 30 minutach Turcja prowadziła 41:33, a kwartę wygrała 17:6.
W ostatniej części meczu Czarnogórzanki rzuciły się do odrabiania strat. Walczyły o każdą piłkę, metr parkietu, kilkukrotnie wymusiły na rywalkach faule ofensywne, ale w ataku nie potrafiły się przebić się przez las rąk Turczynek. W 35. minucie po koszu Nevlin Turcja objęła prowadzenie 48:36. 100 sekund później najlepsza na parkiecie Saziye Ivegin trafiła po raz czwarty w meczu zza linii 6,75 m (53:38), czym przypieczętowała sukces swojej drużyny. Po końcowej syrenie zawodniczki Czarnogóry miały łzy w oczach, a jedna z liderek Jelena Dubljevic płacząc zasłaniała twarz koszulką.
Turcja - Czarnogóra 56:44
Turcja - Saziye Ivegin 14, Birsel Vardarli 13, Nevin Kristen Nevlin 11, Nevriye Yilmaz 9, Emine Tugba Palazoglu 6, Bahar Caglar 2, Isil Alben 1, Yasemin Horasan 0, Seda Erdogan 0, Gulsah Akkaya 0;
Czarnogóra - Anna De Forge 11, Ana Turcinovic 10, Iva Perovanovic 9, Jelena Skerovic 6, Jelena Dubljevic 6, Milka Bjelica 2, Natasa Popovic 0.
zew, PAP