ME koszykarek: Turczynki w półfinale

ME koszykarek: Turczynki w półfinale

Dodano:   /  Zmieniono: 
Turcja pokonała w Łodzi Czarnogórę 56:44 (11:16, 13:11, 17:6, 15:11) i awansowała jako trzecia drużyna - po Rosji i Czechach - do półfinału mistrzostw Europy koszykarek. Turczynki zapewniły sobie tym samym co najmniej prawo startu w dodatkowym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Londynie. To największy sukces w historii żeńskiego basketu w Turcji. Czarnogóra, która poniosła pierwszą porażkę w mistrzostwach, walczyć będzie o miejsca 5-8.
Obydwie drużyny postawiły twarde warunki w obronie. Czarnogórzanki miały przewagę pod koszami (wygrały walkę pod tablicami 41:30), ale rywalki znakomicie trafiały za trzy punkty i wykazały się większą konsekwencją oraz grą w defensywie. Po czterech minutach Czarnogóra wygrywała 10:5, ale Turczynki konsekwentnie realizowały plan trenera Ceyhyna Yildizoglu. Po serii rzutów zza linii 6,75 m Birsel Vardarli doprowadziły do remisu 18:18 w 12 min. Minimalną przewagę Czarnogórzanki utrzymały do końca tej kwarty (27:24).

Podopieczne trenera Miodraga Baletica w trzeciej kwarcie nie mogły znaleźć swego rytmu z meczów grupowych, w których wygrywały spotkanie za spotkaniem, pozostawiając w pokonanym polu nawet obrońcę tytułu Francję. Twarda obrona rywalek zmuszała je do popełniania błędów w ataku i oddawania niecelnych rzutów. Turczynki grały jak w transie. Ich kontrataki i zagrania pod kosz do naturalizowanej Amerykanki Nevin Nevlin oraz środkowej Nevriye Yilmaz były kluczem do uzyskania wysokiej - jak na przebieg spotkania - przewagi. Po 30 minutach Turcja prowadziła 41:33, a kwartę wygrała 17:6.

W ostatniej części meczu Czarnogórzanki rzuciły się do odrabiania strat. Walczyły o każdą piłkę, metr parkietu, kilkukrotnie wymusiły na rywalkach faule ofensywne, ale w ataku nie potrafiły się przebić się przez las rąk Turczynek. W 35. minucie po koszu Nevlin Turcja objęła prowadzenie 48:36. 100 sekund później najlepsza na parkiecie Saziye Ivegin trafiła po raz czwarty w meczu zza linii 6,75 m (53:38), czym przypieczętowała sukces swojej drużyny. Po końcowej syrenie zawodniczki Czarnogóry miały łzy w oczach, a jedna z liderek Jelena Dubljevic płacząc zasłaniała twarz koszulką.

Turcja - Czarnogóra 56:44

Turcja - Saziye Ivegin 14, Birsel Vardarli 13, Nevin Kristen Nevlin 11, Nevriye Yilmaz 9, Emine Tugba Palazoglu 6, Bahar Caglar 2, Isil Alben 1, Yasemin Horasan 0, Seda Erdogan 0, Gulsah Akkaya 0;

Czarnogóra - Anna De Forge 11, Ana Turcinovic 10, Iva Perovanovic 9, Jelena Skerovic 6, Jelena Dubljevic 6, Milka Bjelica 2, Natasa Popovic 0.

zew, PAP