Tegoroczni maturzyści wybierający się na studia najchętniej wybierali wyspecjalizowane kierunki ekonomiczne, rzadkie języki czy studia związane z infrastrukturą i geodezją. Od lat dużym zainteresowaniem cieszą się prawo, dziennikarstwo oraz medycyna jednak maturzyści coraz częściej rezygnują z popularnych rodzajów studiów na rzecz wąskich specjalizacji.
Najwięcej chętnych zdawało w tym roku na prawo na Uniwersytecie Warszawskim. O 400 indeksów ubiegało się 3700 osób. O jedno miejsce na międzykierunkowych studiach ekonomiczno-menadżerskich na UW ubiegało się natomiast 34. Dużym zainteresowaniem cieszyły się również filologie: norweska (20,7 kandydatów na jedno miejsce), japońska (20,6) czy angielska (20). Jeśli chodzi o studia techniczne najwięcej osób ubiegało się o przyjęcie na budownictwo oraz geodezję i kartografię. Przyszli studenci chętnie wybierali niszowy kierunek – realizacja obrazu filmowego, telewizyjnego i fotografia na Uniwersytecie Śląskim (17,7). Wielu maturzystów zdecydowało się złożyć dokumenty na pedagogikę ze specjalizacją przedszkolną.
Młodzież coraz chętniej decyduje się na wyspecjalizowane kierunki ekonomiczne. Przyszli studenci rezygnowali z popularnego zarządzania i marketingu na rzecz metod ilościowych w ekonomii i systemów informacyjnych na SGH. Zdaniem Marcina Poznania, rzecznika tej uczelni, wąskie specjalizacje dają większą szansę zatrudnienia w zawodzie analityka czy doradcy finansowego. Perspektywa wydobycia gazu łupkowego na szeroką skalę przyczyniła się do tego, że inżynieria naftowa i gazownicza na AGH była chętnie wybierana. O 150 miejsc ubiegało się 750 kandydatów.
Tegoroczna rekrutacja pokazała, że takie kierunki jak turystyka i rekreacja, zarządzanie czy marketing przestały cieszyć się powodzeniem. – Do maturzystów po prostu dotarło, że po tych kierunkach nie ma pracy. A niż demograficzny zweryfikował rynek edukacyjny – tłumaczy Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawców RP.
„Gazeta Prawna", bpe
Młodzież coraz chętniej decyduje się na wyspecjalizowane kierunki ekonomiczne. Przyszli studenci rezygnowali z popularnego zarządzania i marketingu na rzecz metod ilościowych w ekonomii i systemów informacyjnych na SGH. Zdaniem Marcina Poznania, rzecznika tej uczelni, wąskie specjalizacje dają większą szansę zatrudnienia w zawodzie analityka czy doradcy finansowego. Perspektywa wydobycia gazu łupkowego na szeroką skalę przyczyniła się do tego, że inżynieria naftowa i gazownicza na AGH była chętnie wybierana. O 150 miejsc ubiegało się 750 kandydatów.
Tegoroczna rekrutacja pokazała, że takie kierunki jak turystyka i rekreacja, zarządzanie czy marketing przestały cieszyć się powodzeniem. – Do maturzystów po prostu dotarło, że po tych kierunkach nie ma pracy. A niż demograficzny zweryfikował rynek edukacyjny – tłumaczy Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawców RP.
„Gazeta Prawna", bpe