W badaniach zanalizowano wnioski o odszkodowanie w wypadkach, zgłaszane u jednego z ubezpieczycieli w latach 2003-2007, wzięto pod uwagę dane z 15 stanów USA, przeprowadzono także wywiady z kierowcami. W analizowanych wypadkach uczestniczyło 12 tys. dzieci do 15 roku życia. Okazało się, że chociaż starsi ludzie częściej biorą udział w stłuczkach, ryzyko urazów w tych wypadkach wśród dzieci jest mniejsze, gdy dziadek lub babcia prowadzi samochód. Dzieci odniosły obrażenia podczas jazdy z rodzicem za kierownicą w 1,05 proc. badanych przypadków. Podczas jazdy z dziadkami w 0,7 proc. - o jedną trzecią mniej. - Możliwe, że dziadkowie bardziej stresują się jazdą z "cennym ładunkiem" w postaci wnucząt, dlatego też starają się jeździć bezpieczniej - zasugerował Henreting.
Profesor Northwestern University Joseph Schofer zwrócił z kolei uwagę, że współcześni dziadkowie nie powinni być kojarzeni z brakiem sprawności. Wskazał przy tym na średnią wieku badanych dziadków - 58 lat. Schofer dodał, że wpływ na wynik badań mógł mieć także brak pośpiechu wśród dziadków i babć oraz ich radość z przebywania z wnukami. Wprawdzie badani dziadkowie i babcie rzadziej przestrzegali przepisów dotyczących pasów, fotelików dla dzieci i zakazu siedzenia na przednim siedzeniu, ale - zdaniem autorów - nie miało to wpływu na wyniki analiz.
PAP, arb