- To pierwszy medal zdobyty w igrzyskach przez męską drużynę judo, a przy okazji pięćdziesiąty w historii imprezy. Wejście do finału było bardzo blisko. Walkę z Brazylią przegraliśmy w ostatnim pojedynku jedną karą - to tak, jakby przegrać w lekkiej atletyce setną sekundy bieg długodystansowy - mówił trener medalistów starszy sierżant Mirosław Wolszczak. - Chłopcy pokazali, że są w dobrej formie. Teraz muszą się zregenerować, bo za nimi ciężki dzień, niektórzy stoczyli po pięć walk. Przed nimi zawody indywidualne - dodał.
Przedstawiciel reprezentacji Wojska Polskiego Jacek Szustakowski wspomniał, że wiele ekip jest jeszcze pod wrażeniem uroczystości otwarcia imprezy na Stadionie im. Joao Havelange'a w Rio de Janeiro z udziałem 30 tys. widzów. Znicz zapalił legendarny piłkarz Pele. - Publiczność podziwiała akrobacje powietrzne w wykonaniu samolotów z grupy Smoke Squadron oraz samolotów F-5 EMB Fighter. Gospodarze pokazali, że dobrze radzą sobie z organizacją tego typu spektakli i z pewnością otwarcie wojskowej olimpiady było dla nich doskonałym treningiem przed jeszcze większymi przedsięwzięciami - mistrzostwami świata w piłce nożnej w 2014 roku oraz igrzyskami w 2016 roku - powiedział Szustakowski.
Do 24 lipca w 20 dyscyplinach wystąpi około 6000 sportowców ze 111 krajów, w tym 102 żołnierzy Wojska Polskiego.PAP, arb