Z kadrą narodową musiał pożegnać się także uczestnik czwartej sztafety igrzysk w Vancouver na 5000 m Xianwei Liu, który stanął po stronie Wang. Czwórkę innych uczestników "nocnej eskapady" Yang Zhou (pierwsza na 1500), Liang Han (czwarte miejsce w sztafecie) oraz Wenghao Liang (szósty na 1500 m), po złożeniu przez nich pisemnej samokrytyki ukarano ostrzeżeniem.
Do zdarzenia doszło nocą 24 lipca w Qingdao, gdzie odbywało się zgrupowanie kadry. Kilku sportowców, w tym Meng Wang i Yang Zhou, późno wróciło do ośrodka treningowego. Zrobili to po ustalonej godzinie, a odpowiedzialny za organizację obozu Chunlu Wang w mocnych słowach skrytykował spóźnialskich, a co więcej, stwierdził, że są pod wpływem alkoholu. Efektem była bijatyka z udziałem Wang i Chunlu. Oboje zostali rozdzieleni dopiero przez członków sztabu trenerskiego. Łyżwiarka doznała kontuzji ręki, a drugą uszkodziła już w pokoju, rozbijając dłonią mebel i lekarze musieli założyć jej 10 szwów.
To nie pierwszy przypadek, gdy Wang, sześciokrotna medalistka igrzysk (cztery złote, srebrny i brązowy) i 16-krotna mistrzyni świata, również m.in. z powodu alkoholu i niesubordynacji, "podpadła" władzom chińskiego sportu. Niedawno brała udział w bójce z ochroniarzami w jednym z pubów w Lijiang.
Po igrzyskach w Kanadzie Wang została uznana w Chinach najlepszą sportsmenką 2010 roku. W Vanocuver zdobyła złote medale na 500, 1000 i w sztafecie na 3000 m. Awantura w Qingdao sprawiła, że zaplanowane na dwa miesiące zgrupowanie zostało przerwane, a łyżwiarze wrócili do Pekinu.
zew, PAP