Policjanci z komisariatu w bytomskiej dzielnicy Stroszek zatrzymali parę próbującą oszukać 82-latka metodą "na wnuczka". Bytomianin zorientował się, że ktoś chce go okraść i powiadomił policję. Ponieważ 22-latka jest w zaawansowanej ciąży, zamiast za kratki trafiła do szpitala. 16-letni wspólnik kobiety trafił do policyjnej izby dziecka i już wkrótce stanie przed sądem dla nieletnich - poinformowała śląska policja.
8 sierpnia do 82-latka ze Stroszka zadzwoniła kobieta podająca się za jego wnuczkę. Kobieta mówiła, że ma szansę po okazyjnej cenie kupić samochód i potrzebuje ośmiu tysięcy złotych. Dodała, że sama nie może przyjechać po pieniądze i dlatego gotówkę odbierze jej koleżanka o imieniu Anna. Starszy pan udał, że uwierzył w przedstawioną historyjkę i zatelefonował na policję. Funkcjonariusze przygotowali zasadzkę, w którą niespełna godzinę później wpadła 22-letnia mieszkanka Rudy Śląskiej oraz jej 16-letni wspólnik z Bytomia.
Oszuści przyjechali taksówką na miejsce przestępstwa. Mundurowi znaleźli przy nich wyrwaną z książki telefonicznej kartkę. Jedną z widniejących na wykazie osób był właśnie 82-letni mieszkaniec Stroszka. Fałszywa wnuczka, ze względu na bardzo zaawansowaną ciążę, z komisariatu została odwieziona prosto do szpitala. Gdy go opuści, będzie jej groziła kara do ośmiu lat więzienia.
Bytomscy kryminalni ustalili, że zatrzymane osoby mają związek z innymi tego typu oszustwami popełnionymi w ostatnim czasie na szkodę starszych osób nie tylko w Bytomiu, ale również w całym kraju. Wiadomo też, że kobieta była już zatrzymywana i skazywana za oszustwa popełniane na szkodę starszych osób.PAP, arb