Usunięcie z narciarskiej reprezentacji USA i sprawa przed sądem cywilnym to efekt skandalicznego zachowania amerykańskiego narciarza Roberta "Sandy" Vietze w czasie podróży samolotem z Portland do Nowego Jorku. 18-letniemu narciarzowi, który został aresztowany na lotnisku w Nowym Jorku, grozi także grzywna w wysokości co najmniej tysiąca dolarów.
Vietze przed podróżą do Nowego Jorku wypił sześć piw i dwa drinki z rumem. To wystarczyło, by całkowicie stracić kontrolę nad swym zachowaniem. Sportowiec wyprowadzony z samolotu nie pamiętał, co zdarzyło się na pokładzie maszyny, m.in. o publicznym oddawaniu moczu. Kariera Vietze, który był jednym z kandydatów do reprezentacji USA na igrzyska olimpijskie w Soczi w 2014 roku, stanęła po tym incydencie pod znakiem zapytania.
PAP, arb