Po przerwie do głosu doszli goście, ożywieni przez Brazylijczka Marcelo. Zespół Realu niemal zdominował grę, a gospodarze ograniczali się do groźnych kontrataków. W swoim stylu atmosferę podgrzewał Mourinho. 10 minut po przerwie Marcelo w kontrowersyjnych okolicznościach faulował Messiego. Kiedy Argentyńczyk podbiegł w okolice ławki trenerskiej gości po piłkę, Portugalczyk z grymasem wachlował ręką pod nosem. W ten sposób wyraził dezaprobatę w stosunku do przesadzonej reakcji Messiego po faulu na nim.
Przewaga Realu przyniosła skutek w 81 minucie. Po rzucie rożnym Kaka, który pojawił się na boisku kilka minut wcześniej, zgrał piłkę głową do Karima Benzemy, a mało widoczny do tej pory Francuz zdobył wyrównującą bramkę. Jednak dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry piłkarskim geniuszem ponownie błysnął Messi, który strzałem z woleja zdobył zwycięską bramkę.
W końcówce spotkania na boisku pojawił się Cesc Fabregas (zaliczył asystę przy ostatniej bramce), który 15 sierpnia przeszedł testy medyczne i podpisał kontrakt. Były zawodnik Arsenalu w doliczonym czasie gry został brutalnie sfaulowany przez Marcelo, za co Brazylijczyk zobaczył drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Spotkanie zakończyło się przepychanką, po której czerwonymi kartonikami zostali ukarani siedzący na ławce rezerwowych Mesut Oezil i Jose Pinto.PAP, arb