Funkcjonariusze dotarli do sprzedawcy, który poprzez internet próbował sprzedać kilkadziesiąt aparatów fotograficznych i obiektywów. Okazało się, że związek z zaginięcie transportu sprzętu fotograficznego mają mieszkańcy północno-zachodniej Polski. W akcję mokotowskich policjantów włączyli się funkcjonariusze z komend wojewódzkich w Gorzowie Wielkopolskim, Szczecinie oraz Gdańsku. Efektem wspólnych działań było zatrzymanie w Szczecinie małżeństwa Urszuli K. oraz Tomasza K. - W ich mieszkaniu znaleźliśmy 151 aparatów fotograficznych oraz 62 obiektywy, pochodzące z zaginionego transportu. 36-latek oferował na aukcjach internetowych sprzęt fotograficznych, do którego dołączał sfałszowane faktury, aby uwiarygodnić legalność pochodzenia sprzedawanego towaru. Jego 33-letnia żona zajmowała się pakowaniem przesyłek, dostarczaniem ich do przewoźnika oraz nadzorowaniem aukcji - dodał Karczyński.
Policjanci odkryli także dwa magazyny, które były wynajmowane przez Tomasza K. Zabezpieczyli tam telewizory, samochodowe nawigacje, odtwarzacze CD oraz obiektywy. - Wszystkie te przedmioty prawdopodobnie pochodzą z przestępstw. Teraz sprawdzamy, w jaki sposób znalazły się u zatrzymanych. Szacujemy, że wartość odzyskanego do tej pory mienia to ok. 5 mln zł - dodał rzecznik. Śledztwo prowadzi warszawska prokuratura. Małżeństwo usłyszało po dwa zarzuty: oszustwa i paserstwa. Grozi im do 10 lat więzienia.
PAP, arb