Gospodarze objęli prowadzenie na Old Trafford w 22. minucie po strzale Danny Welbecka, który głową przelobował Szczęsnego. Pięć minut później Arsenal miał okazję do wyrównania, ale rzut karny wykonywany zbyt asekuracyjnie przez Robina van Persiego, bez większych problemów obronił David De Gea. Po 45 minutach gry "Czerwone Diabły" prowadziły już 3:1, dziurawa obrona Arsenalu zupełnie nie radziła sobie z napastnikami rywali.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, piłkarze zespołu gospodarzy bez problemów dochodzili do czystych sytuacji strzeleckich i pięć z nich wykorzystali. Szczęsny nie mający wsparcia u obrońców momentami był bezradny. Niedzielne 2:8 z Manchesterem to największa porażka w trenerskiej karierze Arsene Wengera.
Strzelecki festiwal oglądali w niedzielę kibice także na White Hart Lane w Londynie, gdzie Manchester City pokonał 5:1 (2:0) miejscowy Tottenham Hotspur. W zespole gości wyśmienitą skutecznością popisał się Bośniak Edin Dzeko, który strzelił cztery bramki. Dobrze grał także Francuz pochodzący z Algierii Samir Nasri, który zaliczył trzy asysty. Dzeko dwie pierwsze bramki zdobył do przerwy, później ponownie dwa razy trafił do siatki i dzięki temu został liderem klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców Premier League po trzech kolejkach.
W tabeli tylko oba zespoły z Manchesteru mają komplet punktów. Prowadzi United, który na koncie ma jedną bramkę strzeloną więcej (13) od City.
zew, PAP