W czwartek wieczorem, gdy miał się rozpocząć mecz, w hali zabrzmiało "Requiem" Wolfganga Amadeusza Mozarta. Na ekranach pokazano zdjęcia zawodników; ludzie, którzy przez całą uroczystość stali, żegnali ich gromkimi brawami.
Przemówienie wygłosił prezydent Alaksandr Łukaszenka. W pożegnaniu udział wzięli ambasadorzy krajów, których zawodnicy byli wśród ofiar katastrofy, a także przedstawiciele białoruskich ministerstw.
Od środy wieczorem mieszkańcy Mińska przynosili pod Arenę znicze i kwiaty. Katastrofa była ważnym tematem w czwartkowych mediach - państwowych i niezależnych. Ze szczególnym żalem Białorusini żegnają legendę swojego hokeja - Saleja, który grał w narodowej reprezentacji. Jak podała opozycyjna gazeta "Nasza Niwa", zawodnik będzie pochowany w Mińsku w sobotę lub niedzielę.
W Nowopołocku kibice oddali w czwartek hołd 21-letniemu Astapczukowi, który w tamtejszym klubie rozpoczynał karierę.
W środowej katastrofie samolotu Jak-42 zginęły 43 osoby, w tym niemal cała drużyna Lokomotiwu. Dwie osoby zostały ciężko ranne: rosyjski hokeista Aleksander Galimow i inżynier pokładowy. Wśród ofiar byli medaliści igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata, m.in. czeski kapitan drużyny Karel Rachunek, dwóch jego rodaków Josef Vasicek i Jan Marek, słynny Słowak Pavol Demitra, a także reprezentant Niemiec Robert Dietrich.
pap, ps