Później wydano komunikat, że 53-letni trener nie będzie dłużej prowadził Interu. Gasperini objął zespół w letniej przerwie, zastępując Brazylijczyka Leonardo. Wcześniej pracował w Genoi i zatrudnienie go mediolańskim klubie przyjęto jako niespodziankę. W pięciu oficjalnych spotkaniach pod jego wodzą triumfator Ligi Mistrzów z 2010 roku jeszcze nie wygrał, a doznał czterech porażek.
Po porażce z Novarą 1:3 18-krotny mistrz Włoch spadł na 17. miejsce w tabeli Serie A. - Wyniki są wyznacznikiem działań i wręcz je dyktują. Przykro mi, że tak się to potoczyło. Chyba wszyscy żałują, że znaleźliśmy się w takim położeniu - powiedział Gasperini.
53-letni Giuseppe Baresi, brat Franco, który był słynniejszym piłkarzem, nie prowadził dotąd samodzielnie żadnej drużyny. W 2008 roku został asystentem Jose Mourinho, a wcześniej w Interze odpowiadał za organizację systemu szkolenia młodzieży.
Włoskie media spekulują jednak, którego z trenerów "z nazwiskiem" mógłby zatrudnić Moratti. Najwyżej stoją ponoć akcje byłego szkoleniowca m.in. Chelsea Londyn i Romy Claudio Ranierego. Pojawiają się też głosy, że prezes może zdecydować się na odważny krok i powierzyć zespół pełniącemu obecnie funkcję swoistego ambasadora klubu Luisowi Figo. Portugalczyk ma za sobą bogatą karierę piłkarską, występował m.in. w Barcelonie i Realu Madryt, którą zakończył w barwach nerazzurrich.
zew, PAP