O przywłaszczenie 1,3 mln zł, nieodprowadzanie składek na ubezpieczenie pracowników i naruszenie Ustawy o rachunkowości oskarżyła Prokuratura Rejonowa w Busku-Zdroju byłą główną księgową jednej z tamtejszych szkół. Prokurator rejonowy Cezary Kiszka powiedział, że oskarżona nie przyznała się do winy. Grozi jej kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Kielcach. Jest to już drugi akt oskarżenia w tej sprawie. Po raz pierwszy prokuratura oskarżyła Wandę G. pod koniec 2008 roku, ale sąd zwrócił sprawę do prokuratury, uznając, że opinia biegłego jest niepełna.
Według ustaleń śledztwa w latach 2002-2007 główna księgowa Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych Wanda G. przywłaszczyła sobie około 1,3 mln zł poprzez fałszowanie rachunków, czeków, dokumentacji bankowej. Były to pieniądze szkoły, które miały trafić do ZUS jako składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Kobietę oskarżono więc także o przestępstwo polegające na tym, że nie odprowadziła za pracowników składek do ZUS na łączną kwotę 1,6 mln zł. Różnica w kwotach z obu zarzutów wynika z braku dokumentów potwierdzających, że przywłaszczyła sobie całą kwotę nieodprowadzonych składek. Prokurator dodał, że na mocy porozumienia z ZUS starostwo, jako organ nadzorujący szkołę, spłaca zaległe składki wraz z odsetkami.
Księgowa jest oskarżona także o przywłaszczenia kilkunastu tysięcy złotych z funduszu świadczeń socjalnych, z którego pracownicy mogli brać pożyczki. Według prokuratury kobieta fałszowała podpisy pracowników w dokumentach dotyczących pożyczek. Wandzie G. zarzucono także naruszenie Ustawy o rachunkowości - chodzi o to, że nie prowadziła właściwej dokumentacji finansowej szkoły.
Prokuratura oskarżyła również byłego dyrektora szkoły Józefa Ż. o to, że jako funkcjonariusz publiczny nie sprawował właściwego nadzoru nad pracą głównej księgowej, czym naruszył przepisy Ustawy o rachunkowości. Grozi mu za to kara do trzech lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
PAP, arb