Estonia w szybkim tempie buduje społeczeństwo informatyczne. Przykład dał rząd, który od ponad roku pracuje "bez papierów", korzystając wyłącznie z internetu.
Za jego pośrednictwem ministrowie otrzymują niezbędne do pracy dokumenty. Planuje się też, że w przyszłorocznych wyborach powszechnych będzie można głosować za pośrednictwem poczty elektronicznej.
Połączenie z internetem ma nawet licząca zaledwie trzech uczniów szkoła na zamieszkanej przez 40 osób, odciętej od świata wyspie Ruhnu, jednej z ponad 1,5 tysiąca estońskich wysp. Jest to efekt rządowego programu "Tygrysi skok", realizowanego w latach 1997- 1999.
"Wszystkie estońskie szkoły są podłączone do internetu. We wszystkich są komputery" - zapewnia dziennikarz "Postimees" Erkki Bahovski. Potwierdzają to dane RIPE Network Coordination Centre (jeden z trzech istniejących na świecie regionalnych rejestrów internetowych).
Dziś już 36 proc. Estończyków regularnie korzysta z internetu w domu lub pracy. Jeszcze więcej, bo 40 proc. deklaruje, że regularnie korzysta z sieci. (Mogą to robić także w kawiarenkach internetowych, których jest w Estonii 200). 25 proc. ma komputer w miejscu zamieszkania, z czego ponad połowa (56 proc.) podłączonych jest do internetu. Za jego pośrednictwem Estończycy prowadzą m.in. konta bankowe i wysyłają deklaracje podatkowe.
"Internet odpowiada stylowi życia Estończyków, którzy są raczej zamknięci w sobie i łatwiej im się komunikować za pośrednictwem komputera. Wolą internet od kontaktów osobistych" - uważa szef zarządu Eesti Telekom (odpowiednik polskiej TP S.A.), Jaan Mannik. Podkreśla, że władze Estonii przywiązują wielką wagę do rozwoju internetu i telekomunikacji.
Według danych RIPE NCC, Estonia jest liderem w dziedzinie internetu w Europie Środkowej i Wschodniej. W listopadzie 2001 r. na 10 tys. jej mieszkańców 356 miało połączenie z internetem (w Polsce tylko 131). Wyprzedzała w tej dziedzinie nawet wiele krajów Unii Europejskiej, w tym takie jak Niemcy, Francja czy Włochy. Lepsi od Estończyków byli tylko mieszkańcy Islandii, Finlandii, Szwecji, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.
em, pap
Połączenie z internetem ma nawet licząca zaledwie trzech uczniów szkoła na zamieszkanej przez 40 osób, odciętej od świata wyspie Ruhnu, jednej z ponad 1,5 tysiąca estońskich wysp. Jest to efekt rządowego programu "Tygrysi skok", realizowanego w latach 1997- 1999.
"Wszystkie estońskie szkoły są podłączone do internetu. We wszystkich są komputery" - zapewnia dziennikarz "Postimees" Erkki Bahovski. Potwierdzają to dane RIPE Network Coordination Centre (jeden z trzech istniejących na świecie regionalnych rejestrów internetowych).
Dziś już 36 proc. Estończyków regularnie korzysta z internetu w domu lub pracy. Jeszcze więcej, bo 40 proc. deklaruje, że regularnie korzysta z sieci. (Mogą to robić także w kawiarenkach internetowych, których jest w Estonii 200). 25 proc. ma komputer w miejscu zamieszkania, z czego ponad połowa (56 proc.) podłączonych jest do internetu. Za jego pośrednictwem Estończycy prowadzą m.in. konta bankowe i wysyłają deklaracje podatkowe.
"Internet odpowiada stylowi życia Estończyków, którzy są raczej zamknięci w sobie i łatwiej im się komunikować za pośrednictwem komputera. Wolą internet od kontaktów osobistych" - uważa szef zarządu Eesti Telekom (odpowiednik polskiej TP S.A.), Jaan Mannik. Podkreśla, że władze Estonii przywiązują wielką wagę do rozwoju internetu i telekomunikacji.
Według danych RIPE NCC, Estonia jest liderem w dziedzinie internetu w Europie Środkowej i Wschodniej. W listopadzie 2001 r. na 10 tys. jej mieszkańców 356 miało połączenie z internetem (w Polsce tylko 131). Wyprzedzała w tej dziedzinie nawet wiele krajów Unii Europejskiej, w tym takie jak Niemcy, Francja czy Włochy. Lepsi od Estończyków byli tylko mieszkańcy Islandii, Finlandii, Szwecji, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii.
em, pap