Dziennik Expressen radzi: "postaraj się o urlop na Euro 2012 już teraz". Gazeta zwraca również uwagę, że szwedzka drużyna po raz kolejny grała lepiej bez Zlatana Ibrahimovica, zwieszonego za żółte kartki niż z nim. Według obliczeń dziennika Aftonbladet był to dziesiąty mecz kalifikacji do mistrzostw Europy od 2001 bez Ibrahimovica, lecz także dziesiąty wygrany". Obie gazety nazywają ten fakt "zastanawiającym" i "negatywnym syndromem gwiazdy".
Dagens Nyneheter opisał euforię w Szwecji: "tego nerwowego wieczoru długo nie zapomnimy. Przegrywając 1:2 udało się wygrać 3:2. Kiedy padały szwedzkie bramki i po ostatnim gwizdku sędziego cała Szwecja krzyczała w dzikiej euforii. Na stadionie, w barach, domach, szpitalach, a nawet w domach opieki dla starszych".
W centrum rozrywkowym w Sztokholmie w okolicach placu Stureplan puby i restauracje czynne były do rana, a euforii dodał przyjazd szwedzkich reprezentantów na świętowanie zwycięstwa, którzy po odebraniu gratulacji od kibiców bawili się w prestiżowym klubie "V" - wybranym na tę okazję z powodu... nazwy.
Duńscy piłkarze po wygranej na stadionie Parken w Kopenhadze również świętowali na mieście, a później w najlepszej dyskotece "ZEN", gdzie jak opisał dziennik BT "dali gazu". "Niewiarygodne i sensacyjne. Wygraliśmy z Christiano Ronaldo i jego Portugalią, jedziemy na ME" - skomentował dziennik Ekstrabladet. "Jyllands Posten" napisał: "Nasz selekcjoner Morten Olsen sprawił, że cała Dania padła przed nim na kolana i może być dumny jak papież".
pap, ps