Mecz Lille, aktualnego mistrza kraju, z najlepszą francuską drużyną pierwszej dekady XXI wieku był atrakcyjnym widowiskiem. Pierwsi z gola cieszyli się goście (Jimmy Briand), ale tuż przed przerwą po sprytnym strzale piętą wyrównał Senegalczyk Moussa Sow. W drugiej części skuteczne ciosy zadawali tylko gospodarze. W 64 minucie Czarnogórzec Marko Basa zdobył gola strzałem głową, a wynik w 83 minucie ustalił słynny Anglik Joe Cole. Dzięki zwycięstwu ekipa Lille awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Liderem po niedzielnym zwycięstwie 2:0 nad Dijon pozostali piłkarze Paris Saint Germain. To dziewiąte z rzędu zwycięstwo zespołu ze stolicy Francji, który potwierdza opinię, że po letnich transferach jest poważnym kandydatem do wywalczenia tytułu.
W innym rozegranym 23 października spotkaniu drużyna Auxerre uległa u siebie Rennes 0:1. Do 78. minuty w barwach gospodarzy występował Dariusz Dudka.PAP, arb