Gniazdo mierzyło ponad metr średnicy i miało kształt misy. Zdaniem badaczy, zostało nagle przysypane piaskiem. Szczątki pogrzebanych w gnieździe osobników mają cechy anatomiczne młodych zwierząt, np. duże oczy czy skrócone pyski. Nie mają za to rogów i kryz rogowych wokół głowy, które występowały u dorosłych protoceratopsów. Większość szkieletów jest kompletna.
Z analiz znaleziska wynika zatem, że protoceratopsy po wykluciu z jaj w pierwszej fazie życia pozostawały w gnieździe pod opieką co najmniej jednego rodzica. Co więcej, duża liczba potomstwa wskazuje na wysoką umieralność, powodowaną przez drapieżniki i trudne warunki środowiska.
Porywaniem młodych mógł zajmować się groźny drapieżnik velaciraptor. Młode, takie jak te, mógł zjadać "na deser" - opisuje współautor badań, David Fastovsky z University of Rhode Island w USA. Badacz przypomina, że w Mongolii odkryto dwa szkielety sczepione ze sobą w walce - jeden należał do protoceratopsa, drugi - do velociraptora.
Najnowsze badania oczodołów protoceratopsa dowodzą, że było to zwierzę aktywne zarówno nocą, jak i za dnia. Z kolei velociraptor był zwierzęciem nocnym, a zatem napady na gniazda musiały się odbywać pod osłoną nocy.pap, ps