Kibic piłkarskiej drużyny FC Nuernberg, wracający z ligowego meczu Bundesligi z Schalke Gelsenkirchen (0:4), został wepchnięty na stacji pod nadjeżdżający pociąg i stracił prawe ramię - poinformował klub z Norymbergi.
Do dramatycznego wydarzenia doszło 19 listopada na stacji w Kolonii, gdzie spotkali się fani dwóch drużyn - FC Nuernberg i FSV Mainz. W wyniku awantury między kibicami 19-letni mężczyzna został pchnięty w kierunku nadjeżdżającego z dużą prędkością pociągu i doznał obrażeń. Lekarze próbowali uratować ramię rannego kibica, ale operacja się nie udała.
Dyrektor FC Nuernberg Martin Bader podkreślił, że władze klubu przyjęły informację o dramatycznym wypadku z "niedowierzaniem i ogromnym smutkiem". Zapewnił też, że poszkodowany mężczyzna nie jest chuliganem. W związku z wypadkiem klub z Norymbergi zaoferował 19-latkowi i jego rodzinie pełne wsparcie. - Wciąż nie znamy dokładnych okoliczności zajścia. Dopóki policja nie zakończy dochodzenia, nie możemy udzielać komentarzy w tej sprawie - dodał Bader.
Tymczasem magazyn "Kicker" poinformował, że po awanturze na stacji w Kolonii policja aresztowała 21-letniego mężczyznę, który nie jest jednak głównym podejrzanym w tej sprawie.PAP, arb