Uczeni z NASA uważają, że wielki asteroid, który za 17 lat mógł z dużym prawdopodobieństwem uderzyć w Ziemię, z pewnością mnie tor naszej planety.
Rewelacje na temat groźnego asteroidu o szerokości 2 km zapełniły czołówki amerykańskich gazet oraz ożywiły na nowo zainteresowanie do astronomii i jej zagadek.
Jednak w niedzielę na stronie internetowej laboratorium napędu odrzutowego (JPL) NASA w Pasadenie zapewniono, że nowe obserwacje rozstrzygnęły poza wszelkimi wątpliwościami, iż ten kosmiczny obiekt rozminie się z Ziemią.
Asteroid 2002 NT7 jest 8 tysięcy razy cięższy od meteorytu tunguskiego, który spadł na tajgę w Syberii na początku XX wieku. Naukowcy twierdzą, że asteroid o przekroju 1 km mógłby zabić po zderzeniu z Ziemią jedną czwartą całej ludzkości.
Statystycznie rzecz biorąc co 100 mln lat w Ziemię uderza obiekt o promieniu 10-km. Skutki takiej konfrontacji byłyby podobne do tych sprzed 65 mln lat, kiedy - najpewniej po upadku gigantycznego meteorytu - doszło do zmian klimatycznych, które doprowadziły do wyginięcia dinozaurów.
Nowy asteroid wykryto na początku lipca. Obecnie znajduje się on w odległości 100 mln km okrążając Słońce co 2,3 roku, ale jego orbita z wolna zbliża się do orbity Ziemi. Obecnie uczeni nie mogą tylko ze stuprocentową pewnością wykluczyć zderzenia obiektu z naszą planetą przy okazji kolejnego zbliżenia - 1 lutego 2060 roku.
nat, pap
Jednak w niedzielę na stronie internetowej laboratorium napędu odrzutowego (JPL) NASA w Pasadenie zapewniono, że nowe obserwacje rozstrzygnęły poza wszelkimi wątpliwościami, iż ten kosmiczny obiekt rozminie się z Ziemią.
Asteroid 2002 NT7 jest 8 tysięcy razy cięższy od meteorytu tunguskiego, który spadł na tajgę w Syberii na początku XX wieku. Naukowcy twierdzą, że asteroid o przekroju 1 km mógłby zabić po zderzeniu z Ziemią jedną czwartą całej ludzkości.
Statystycznie rzecz biorąc co 100 mln lat w Ziemię uderza obiekt o promieniu 10-km. Skutki takiej konfrontacji byłyby podobne do tych sprzed 65 mln lat, kiedy - najpewniej po upadku gigantycznego meteorytu - doszło do zmian klimatycznych, które doprowadziły do wyginięcia dinozaurów.
Nowy asteroid wykryto na początku lipca. Obecnie znajduje się on w odległości 100 mln km okrążając Słońce co 2,3 roku, ale jego orbita z wolna zbliża się do orbity Ziemi. Obecnie uczeni nie mogą tylko ze stuprocentową pewnością wykluczyć zderzenia obiektu z naszą planetą przy okazji kolejnego zbliżenia - 1 lutego 2060 roku.
nat, pap