Specjaliści szacują, że w Polsce do usunięcia jest jeszcze ok. 14 mln ton wyrobów zawierających szkodliwą substancję. W latach 80-tych azbest uznano za jeden z najbardziej powszechnych czynników rakotwórczych. Większość zawierających go wyrobów jest źródłem emisji praktycznie niezniszczalnych włókien azbestowych. Ich wdychanie i gromadzenie się w płucach może powodować poważne choroby układu oddechowego, po kilkunastu latach grozi pojawieniem się nowotworów.
Rakotwórczy materiał stosowano na szeroką skalę w polskim budownictwie, zwłaszcza w latach 60-tych. Azbestowymi płytami - w postaci eternitu - pokrywano dachy, a także elewacje budynków. Materiał znalazł zastosowanie też m.in. w instalacjach wodociągowych i kanalizacyjnych oraz w przemyśle chemicznym. Usuwanie azbestu z budynków wymusza na Polsce Unia Europejska. Zgodnie z unijną dyrektywą mamy na to czas do 2032 roku.
PAP, arb